For British lovers of Polish culture, spring means only one thing: the Kinoteka Polish Film Festival. Kinoteka has been held annually in London – and selected other UK cities – for 16 years now. The inaugural film festival dates back to before Poland joined the EU, a time when I was a naive schoolboy with no pocket money for the cinema and certainly no knowledge of Polish films. Needless to say, I can’t tell you much about the early days of Kinoteka. I can, however, run you through my top festival picks from the past few years.
1) Polish Animation Classics (15th Kinoteka in 2017)
Kinoteka has a proud of history of collaborating with musicians for its closing night galas and 2017’s finale didn’t disappoint. Prior to Kinoteka 2017, I only really associated British Sea Power with a relatively boring brand of indie rock (which, having now spoken to some fans, I’ve discovered was an entirely mistaken opinion). I was surprised to see the sextet lined-up to do a live original film score for ‘Polish Animation Classics’, but they exceeded all of my expectations. The selected films provided a concise summary of forward-thinking Polish animations, from the dinner table revenge in A Banquet (Zofia Oraczewska, 1976) to the hypnotically busy apartment in the Oscar-winning Tango (Zbigniew Rybczyński, 1980).
My two favourites on the night were the opening and closing numbers. Road (Mirosław Kijowicz, 1971) is a potential existential nightmare of an animation, where a divided individual fails to reconcile himself. In British Sea Power’s interpretation, it became a playful reminder not to take small choices too seriously. The Roll Call (Ryszard Czekela, 1970) is an entirely different kind of film that expertly portrays the animalistic brutality of the Holocaust. The original animation is musicless, yet British Sea Power crafted a haunting score that left me feeling as shocked as the film’s subject matter demands.
2) Agnieszka Holland Retrospective (14th Kinoteka in 2016)
Kinoteka 2016 was notable for its triple retrospectives of Jerzy Skolimowski, Andrzej Żuławski and Agnieszka Holland. As a native English-speaker, Holland holds a particularly special place for me among those three directors. In fact, if you’ve ever seen the brilliant television series The Wire and House of Cards, you might just have an unknown affection for her work too – she directs episodes in both. Holland is a prolific creative, with numerous Polish screenplays, directing credits, and ongoing collaborations with HBO and Netflix’s foreign and English-language productions. Kinoteka 2016 gave the perfect taste of her broad screen palette.
Three screenings stood out for me. First up is the early-90s fantasy film The Secret Garden (1993), simply because I watched this as a child and had no idea that it had anything to do with Poland until it turned up on the Kinoteka programme. Next is Treme, the HBO show about the various communities of a left-behind neighbourhood in post-Hurricane Katrina New Orleans. Again, this series has very little to do with Poland, but Holland is sat in the director’s chair of the debut episode that screened at the festival. For me, Treme shows Holland’s ongoing commitment to picking projects that present human solidarity at its finest. This is also on display in my final highlight, In Darkness (2011). This Polish-language film both revealed to me the existence of Lwów as an interwar Polish city (it’s now part of Ukraine) and the significant efforts of Poles to shelter Jewish people during the Holocaust, in spite of the risk of the Nazi-imposed death penalty.
3) Krzysztof Kieślowski Posters (10th Kinoteka in 2012)
Kinoteka 2012 was a remarkable festival that highlighted the strong influence of Polish culture on many British creatives. Long before Radiohead’s Jonny Greenwood was penning Oscar-nominated scores for Paul Thomas Anderson, he was collaborating with avant-garde classicist Krzysztof Penderecki at Kinoteka. The festival also saw two of my favourite independent British directors, Mike Leigh and Ken Loach, pick their favourite Polish films (A Short Film About Killing by Krzysztof Kieślowski and Ashes and Diamonds by Andrzej Wajda).
My highlight has to be the exhibition of film posters from Krzysztof Kieślowski’s Dekalog (1989). Dekalog is a pioneering 10-part television series where each episode is inspired by one of the Old Testament Ten Commandments. Fans include Stanley Kubrick and Roger Ebert, and it’s considered an influence on meditative HBO-style dramas, such as The Sopranos and The Wire. Kinoteka’s Dekalog poster exhibition was a reminder of the show’s incisive societal commentary and the ravishing beauty of Polish film posters. My personal favourite was Andrzej Pągowski’s design for A Short Film About Love (Dekalog: Six). It summarises the episode - and the voyeuristic terror of youthful lust – with resplendent flair.
4) Andrzej Wajda Retrospective (15th Kinoteka in 2017)
Kinoteka has never shied from the opportunity to showcase one of Poland’s most prolific directors, Andrzej Wajda. The master of the Polish screen passed away in October 2016 and Kinoteka 2017 paid tribute to his legacy with a wide-ranging retrospective. This was particularly thrilling for me. I’d first watched Wajda – the two anti-authoritarian classics Man of Marble (1976) and Man of Iron (1981) – on a trans-continental flight (one of the perks of flying with LOT Polish Airlines). I was immediately blown away by his ability to stylishly present Polish political struggles in an accessible and entertaining way.
There were Wajda films at every turn during Kinoteka 2017. Two stood out for me. Ashes and Diamonds (1958) tells the story of a pair of Polish Home Army hitmen as they attempt to assassinate a communist commissar just as the Second World War ends. The film has stunning dialogue as its two leads philosophise over murderous duties and newborn morals. Innocent Sorcerers (1960) is an absolutely cracking love story with a strong female lead and intelligent romantic conversation. In stark contrast to Ashes and Diamonds, it showed me a Warsaw that I never knew existed, one where young people played in jazz bands and went for late-night drinking sessions. Wajda is admired by the likes of Francis Ford Coppola and Martin Scorsese – if you want to know why, look no further than these two classics.
On The Road ... Przez Polskę z Richardem Greenhillem: 4 najlepsze momenty w historii Festiwalu Polskich Filmów Kinoteka
Dla brytyjskich miłośników polskiej kultury wiosna kojarzy się z jednym: Festiwalem Polskich Filmów Kinoteka. Kinoteka odbywa się corocznie w Londynie i wybranych innych miastach Wielkiej Brytanii już od 16 lat [17.edycja w 2019 roku. przyp.tłum.]. Pierwsza odsłona festiwalu sięga czasów przed wstąpieniem Polski do Unii Europejskiej, kiedy byłem naiwnym uczniem bez kieszonkowego na kino, nie znającym polskich filmów. Nie muszę dodawać, że nie mogę powiedzieć wiele o początkach Kinoteki. Mogę jednak poprowadzić Cię przez moje ulubione wydarzenia festiwalowe z ostatnich kilku lat.
1) Polska Klasyka Animacji (15. Kinoteka, 2017 rok)
Kinoteka jest dumna z historii współpracy z muzykami, występującymi podczas gal zamknięcia festiwalu. Finał Kinoteki w 2017 roku również nie zawiódł. Przed Kinoteką 2017 kojarzyłem British Sea Power ze stosunkowo nudnym stylem indie rocka (po rozmowie z kilkoma fanami, zrozumiałem, że byłem w błędzie). Na początku byłem zaskoczony, gdy odkryłem że sekstet instrumentalny ma wykonać na festiwalu muzykę do Polskiej Klasy Animacji na żywo, ale ich występ przerósł moje oczekiwania. Wybrane filmy stanowiły zwięzły przegląd polskich animacji wytyczających nowy kierunek gatunku, zaczynając od zemsty podczas obiadu w A Banquet (Zofia Oraczewska, 1976) po hipnotyzująco “zaludnione” mieszkanie w nagrodzonej Oscarem produkcji Tango (Zbigniew Rybczyński, 1980).
Moimi dwiema ulubionymi propozycjami były numery otwierające i zamykające wydarzenie. Droga (Mirosław Kijowicz, 1971) przedstawia potencjalny egzystencjalny koszmar, w której podzielona jednostka nie jest w stanie się odbudować. Interpretacja British Sea Power w zabawny sposób przypomina, że nie należy zbyt poważnie traktować małych wyborów. The Roll Call (Ryszard Czekela, 1970) to zupełnie inny rodzaj filmu, który umiejętnie portretuje zwierzęcą brutalność Holokaustu. Oryginalna animacja pozbawiona jest muzyki, ale twórcy British Sea Power stworzyli niesamowitą ścieżkę dźwiękową, adekwatną do tematyki filmu.
2) Retrospektywa Agnieszki Holland (14. Kinoteka, 2016 rok)
Kinoteka 2016 wyróżniała się m.in. potrójną retrospektywą Jerzego Skolimowskiego, Andrzeja Żuławskiego i Agnieszki Holland. Jako że jestem osobą anglojęzyczną, Holland zajmuje dla mnie szczególne miejsce wśród tych trzech reżyserów. W rzeczywistości, jeśli kiedykolwiek widziałeś takie seriale telewizyjne jak Prawo ulicy i House of Cards, możesz po prostu czuć niewytłumaczalne uwielbienie do jej prac, bowiem Agnieszka Holland reżyserowała odcinki obu. Holland jest płodną twórczynią, z wieloma polskimi scenariuszami, filmami i stałą współpracą z HBO i zagranicznymi oraz anglojęzycznymi produkcjami Netflixa na koncie. Kinoteka 2016 dała doskonały smak jej szerokiej i zróżnicowanej palety twórczości filmowej.
Moim zdaniem, trzy seanse wyróżniały się na tle innych w sposób szczególny. Pierwszym z nich był film fantasy Tajemniczy Ogród z 1993 roku, między innymi dlatego, że widziałem go już jako dziecko, tylko że wtedy nie miałem nawet pojęcia, że ma on coś wspólnego z Polską - do momentu, w którym pojawił się on w programie Kinoteki. Kolejnym był Treme, produkcja HBO opowiadająca o społecznościach pochodzących z dzielnic Nowego Orleanu, porzuconych po uderzeniu huraganu Katrina. Ponownie, ta seria ma niewiele wspólnego z Polską, poza faktem że Holland zasiadła w fotelu reżysera debiutanckiego odcinka, który został pokazany na festiwalu. Dla mnie Treme pokazuje konsekwentne zaangażowanie Holland w wybieranie projektów, które przedstawiają ludzką solidarność w najlepszym wydaniu. Jest to również widoczne w ostatnim seansie wyróżnionym przeze mnie - W ciemności (2011). Ten polsko-języczny film ujawnił mi zarówno istnienie Lwowa jako międzywojennego polskiego miasta (obecnie jest częścią Ukrainy) oraz ukazał znaczne wysiłki Polaków na rzecz schronienia Żydów podczas Holocaustu, pomimo ryzyka kary śmierci narzuconego przez nazistów.
3) Plakaty Krzysztofa Kieślowskiego (10. Kinoteka, 2012 rok)
Kinoteka 2012 była wyjątkową edycją festiwalu, podkreślającą m.in. silny wpływ kultury polskiej na wielu twórców brytyjskich. Na długo przed tym, jak Johnny Greenwood z Radiohead skomponował nominowaną do Oskara ścieżkę dźwiękową dla Paula Thomasa Andersona, współpracował z awangardowym klasykiem Krzysztofem Pendereckim właśnie podczas Kinoteki. Na festiwalu pojawili się również moi ulubieni brytyjscy reżyserzy filmów niezależnych, Mike Leigh i Ken Loach, wybierając swoje ulubione polskie filmy (Krótki film o zabijaniu Krzysztofa Kieślowskiego oraz Popiół i diament Andrzeja Wajdy).
Moim faworytem jest zdecydowanie wystawa plakatów filmowych z Dekalogu Krzysztofa Kieślowskiego (1989). Dekalog to pionierski 10-częściowy serial telewizyjny, w którym każdy odcinek jest inspirowany jednym z dziesięciu przykazań Starego Testamentu. Do fanów tej serii produkcji zalicza się m.in. Stanleya Kubricka i Rogera Eberta. Uważa się, że serial ten wpłynął na powstanie “medytacyjnych” dramatów w stylu HBO takich jak Prawo ulicy czy Rodzina Soprano. Wystawa plakatów z Dekalogu była przypomnieniem wyrazistego komentarza społecznego widocznego w serialu oraz porywającego piękna polskich plakatów filmowych. Moim osobistym faworytem był projekt Andrzeja Pągowskiego Krótki film o miłości ( z Dekalogu szóstego). Idealnie podsumowuje on odcinek oraz odczuwalny w nim postrach młodego pożądania, do tego wykonany z olśniewającym talentem.
4) Retrospektywa Andrzeja Wajdy (15. Kinoteka, 2017 rok)
Podczas Kinoteki nie zabrakło okazji by zaprezentować filmy jednego z najbardziej płodnych reżyserów w Polsce, Andrzeja Wajdy. Mistrz polskiego ekranu zmarł w październiku 2016 r., a Kinoteka 2017 oddała hołd jego spuściźnie w szerokiej retrospektywie. Wydarzenie to było dla mnie szczególnie ekscytujące. Po raz pierwszy oglądałem Wajdę - dwa antyautorytarne klasyki Człowiek z marmuru (1976) i Człowiek ze stali (1981) podczas lotu trans-kontynentalnego (jeden z bonusów do latania z polskimi liniami lotniczymi LOT). Zostałem wręcz “zdmuchnięty” jego umiejętnością stylowego prezentowania polskich walk politycznych w przystępny i zabawny sposób.
Filmy Wajdy pojawiały się na każdym kroku podczas Kinoteki 2017. Dwa wyróżniały się szczególnie. Popiół i diament (1958) opowiada historię żołnierza Polskiej Armii Krajowej, który dostaje zlecenie zamordowania komisarza komunistycznego - tak, jak działo się po zakończeniu II wojny światowej. W filmie pojawiają się oszałamiające dialogi mające podłoże filozoficzne nad zleconym obowiązkiem zamordowania człowieka i nowonarodzonymi moralnościami. Natomiast Niewinni czarodzieje (1960) to absolutnie wzruszająca historia miłosna z silną postacią głównej bohaterki i inteligentnym miłosnym dialogiem. W przeciwieństwie do Popiołu i Diamentu ten film pokazał mi Warszawę, o której istnieniu nigdy nie wiedziałem, w której młodzi grali w zespołach jazzowych i udawali się na wieczorne drinki. Wajda podziwiany jest m.in. przez Francisa Forda Coppolę i Martina Scorsese’a - jeśli chcesz wiedzieć dlaczego, obejrzyj te dwie klasyki.
17. edycja Festiwalu Kinoteka odbędzie się w kwietniu 2019 roku
www.kinoteka.org.uk
Richard Greenhill jest mieszkającym w Warszawie freelancerem. Pisze o kulturze, zdrowiu i seksie. Więcej tekstów bloga Richarda Greenhilla o Polsce z okazji #PL100: www.polishculture.org.uk/events
[Tłumaczyła z j.angielskiego Monika Dalach, redakcja: Amelia Suchcicka i Agnieszka Ciepłucha]